Oman – wadi pośrodku gór, żółwie znoszące jaja na plaży, zielona zapora, „Dom Demona” oraz przepiękne i zmieniające się kolorami górskie trasy.
To przepiękne miejsca, rewelacyjne na dwudniową wycieczkę po Omanie oraz idealne dla wszystkich lubiących bliski kontakt z naturą.
Dla mnie osobiście to jedne z fajniejszych miejsc w Omanie, które odwiedziłam na sam koniec mojego pobytu.
Zacznijmy od początku. 🙂
Trasa zwiedzania biegnie ze stolicy Muskat, przez wadi, zaporę, dom diabła i plażę z żółwiami.
Nasza trasa to około 300 kilometrów, ale biorąc pod uwagę, że w każdej atrakcji spędzimy chwilę, to warto je sobie rozłożyć na dwa dni. Tak, aby spokojnie po nocnym obserwowaniu żółwi, rano po omańskim śniadaniu w mieście, wrócić do stolicy.
Pierwsza atrakcja to – Zapora Wadi Dayqah, która jest uważana za największą w Sułtanacie Omanu.
Została zbudowana w 2012 roku, aby zbierać deszcz padający z wysokich szczytów i kontrolować przepływ wody.
Teraz jest to zielona atrakcja dla mieszkańców Omanu, którzy w cieniu palm mogą odpocząć od upałów i zrelaksować się nad wodą czy pływając w kajakach.
Mamy tutaj wiele altanek pod parasolem, palmy gdzie możemy zrobić sobie piknik i odpocząć na trasie.
W sezonie jest także ośrodek z kajakami i wodnymi atrakcjami, ja byłam latem i niestety ośrodek był zamknięty.
Na mapie znajdziesz tutaj https://goo.gl/maps/GgqQcKr9jh4qpi4P7
Kolejna atrakcja to liczne Wadi, w których można się kąpać.
W Omanie mamy liczne wadi i jak podaje Wikipedia to : „Wadi, wadis, ued (arab. وادي, wādī – dolina, łożysko rzeki) – suche formy dolinne występujące na obszarach pustynnych, w czasie pory deszczowej wypełniają się wodą, tworząc niekiedy wartkie, szerokie, długie i kręte rzeki”
Jedne są tuż przy drodze, do innych trzeba popłynąć łódką i iść spacerkiem 40 minut, a do innych trzeba dojechać w góry gdzieś pośrodku niczego. 
Oman wadi Ash Shab – najpopularniejsze wadi w całym Omanie. Aczkolwiek bardzo czasochłonne 🙂
Najpierw trzeba popłynąć łódeczka na drugą stronę rzeki, potem iść około 40 minut, zanurkować w jaskini i dopiero wtedy możemy kąpać się w pięknym wadi.
Ja z racji tego, że było za gorąco – plus 45 stopni, to sobie darowałam takie spacery w słońcu i z moim przewodnikiem zdecydowaliśmy się pojechać na inne wadi. I to był strzał w 10.
Oman wadi Arbaeen to najbardziej zjawiskowe miejsce do pływania, bowiem pływanie w zimnej wodzie pośrodku gór dodaje temu miejscu wyjątkowego charakteru.
To oszałamiające Wadi jest jednym z najlepszych w Omanie. cisza, spokój, góry dookoła i liczne wioski z daktylami i palmami po drodze, sprawiają, że jest to piękna oaza w Sułtanacie.
Według Ministerstwa Turystyki „Wadi Al Arbaeen zostało uznane za jedno z najpiękniejszych wadi w Sułtanacie, doświadczające ciągłego przepływu wody ze wschodnich gór Al-Hadżar przez okoliczne wioski i farmy daktylowców.
Wadi Al Arbaeen jest oddalone od Maskatu o prawie 143,3 km. Najszybszym sposobem dotarcia do tego Wadi jest samochód.
Do Arbaeen można dotrzeć tylko stromą i kamienistą drogą off-roadową. I lepiej, żeby kierowca miał już doświadczenie.
Przy brzegu jest woda do kolan i tutaj mogą pływać dzieci, a głębiej zanurzamy się cali. Jest nawet mały wodospad, pod którym możemy wziąć prysznic.
Dla mnie super miejsce. I taka ciekawostka, bowiem w tym wadi trzeba uważać na żarłoczne rybki w wodzie. Rybki gryzą nam nasz naskórek na stopach, ale czasem są bardzo żarłoczne i bardzo lubią białowłose istoty. 
Na mnie w pewnym momencie rzuciło się 20 rybek, a jedna tak mnie ugryzła, że polała się krew… może to był mały rekinek 😛 
Ja byłam tutaj sama z moim przewodnikiem, więc proszę mi nie pisać zaraz, że kąpie się w bikini.
Oczywiście kiedy są ludzie, to kąpiemy się w ubraniu zakrywającym ramiona i kolana. Ale kiedy nikogo nie ma, albo jesteśmy na ukrytej plaży to możemy sobie pozwolić na więcej.
Na mapie znajdziesz tutaj https://goo.gl/maps/9dvW9DwVW22Vsd9NA
Kolejna atrakcja to zapadlisko Bimmah uważane za jedne z naturalnych osobliwości świata.
Geolodzy twierdzą, że ten szeroki na 40 metrów i głęboki na 20 metrów otwór wodny powstał, gdy zawaliła się w okolicy wapienna jaskinia. Natomiast według miejscowych, to kawałek księżyca spadł z nieba i zrobił dziurę, którą nazywają „Bait al Afreet” – Dom Demona”…
To tylko legenda… ale brzmi prawdziwie 🙂
Bowiem Zapadlisko Bimah to spektakularny krater wapienny wypełniony wodą, zapadlisko to więc powstało naturalnie, gdy grunt nad niestabilnymi warstwami zapadł się sam, a teraz jest ono atrakcją dla turystów.
Wstęp tutaj jest bezpłatny. Zapadlisko możemy obserwować zarówno z góry jak i z dołu, a nawet możemy się w nim kąpać.
Ale raczej nie polecam, ponieważ są tam kwaśne bakterie, po których możemy mieć problemy skórne. Mimo że są tablice z informacją to tak wiele osób się tam kąpię…
Aby dostać się do wody, wymagane jest zejście po schodach. Górna warstwa wody w zapadlisku jest krystalicznie czysta, ale głębiej staje się bardzo ciepła i przybiera pomarańczowo-brązowy kolor z siarkowym posmakiem.
Zimą temperatura wody wynosi około 25 stopni i może dlatego tak wiele osób mimo zakazu się tutaj kąpie.
Fajne miejsce do zobaczenia na naszej trasie zwiedzania.
Na mapie znajdziesz tutaj https://goo.gl/maps/zWxTVWx6Uh8EGiKBA
Zachód słońca na plaży.
Po drodze na żółwie i z powrotem do stolicy, mamy także wiele fajnych miejsc na plaży, gdzie możemy obserwować zachód słońca.
Jedne są bardziej publiczne, gdzie także możemy wypożyczyć kamper na noc i w nim spać, a inne są bardziej prywatne – ukryte, gdzie możemy się kąpać w bikini. 
Tutaj jedno z ciekawych miejsc, ale trzeba pamiętać, że podczas weekendu – piątek – sobota, może tu być wiele ludzi.
A po drodze mamy osiołki i skaczące sarny w gratisie. Na mapie znajdziesz tutaj https://goo.gl/maps/XtmnsuYS9xzedUty5
Nocne spotkanie z żółwiami na Turtle Layer Beach
Cudowne przeżycie, gdzie zobaczymy jak wielkie żółwie składają jaja na plaży, a potem wędrują o świcie do morza. Super zobaczyć to na własne oczy bez dzikich tłumów…
Ale jak to naprawdę wygląda?
So dwa sposoby – oficjalny i nieoficjalny 😛
Ogólnie, od paru miesięcy plaża z żółwiami została zamknięta od godziny 18 do 6 rano, właśnie ze względu na żółwie. Tak, aby nikt tam nocą nie chodził i nie przeszkadzał żółwiom w normalnym składaniu jaj…
Dlatego wszystkie plaże w okolicy zostały zamknięte i chodzenie po nich w czasie nocy grozi spotkaniem z policją i mandatem…
Oficjalnie, można zobaczyć żółwie nocą tylko i jedynie w jednym ośrodku Ras Al Jinz Turtle Reserve, gdzie razem z przewodnikiem i całą grupą – czasem 100 osób, idziemy na plażę i wtedy w ciemności, możemy zobaczyć żółwie jak składają jaja do piachu.
Co ważne, oglądać żółwie można tylko w ciemności – zabronione jest jakiekolwiek świecenie w nocy.
Bilet do rezerwatu kosztuje około 80 zł za osobę.
Sposób nieoficjalny, (nie do końca legalny) z którego ja skorzystałam i na plaży byłam w nocy tylko ja z moim przewodnikiem. Mogliśmy oglądać wtedy żółwie chodzące po plaży, dotykać je, robić zdjęcia i podziwiać jak po złożeniu jaj, samice idą do morza.
Najlepszy czas – jak dla mnie – to oglądanie żółwi od 3 w nocy do wschodu słońca, kiedy to całe pochody ruszają do wody.
Oficjalnie od wschodu słońca przychodzą już ludzie i na plaży robią się grupki przy spacerujących żółwiach.
Zapytacie, dlaczego z przewodnikiem można prywatnie a samemu nie?
Kiedy jesteś z lokalnym przewodnikiem i gdyby zatrzymała Was policja, to on zawsze może powiedzieć, że jesteście u niego w domu, wypływacie na nocny połów na ryby i on zawsze inaczej porozmawia z policją. Samemu może być kłopot i policja może wlepić nam mandat, ponieważ jakiekolwiek chodzenie po plaży w godzinach od 18 do 6 rano jest zabronione!
Sam przewodnik – lokalny człowiek, wie, że jest to trochę naginanie prawa ale sam przy okazji na tym zarabia a i daje radość ludziom by oglądać żółwie sam na sam a nie z grupą ludzi z ośrodka…
Mój sposób nieoficjalny kosztuje też 80 zł za osobę ale jesteśmy sam na sam z żółwiami 🙂
Ja w sumie widziałam 20 żółwi i było to mega fantastyczne przeżycie.
Żałuję tylko, że nie było można robić zdjęć w nocy – bowiem widok składanych jaj to magiczna chwila.
Do tego kąpiące doły w piasku żółwie i czasem porozrzucane jaja, które nie zostały zakopane…
Gdyby ktoś był zainteresowany moim przewodnikiem, to oczywiście podam numer telefonu, aczkolwiek Wam pozostawiam do opinii czy to legalne czy nie 😛
Również mój przewodnik organizuje nocne połowy ryb, snorkeling z żółwiami i rybkami, śniadanie, obiad na plaży, oglądanie delfinów – do wyboru do koloru 🙂
Również co ważne, jako że obserwujemy żółwie nocą, to możemy rozłożyć namiot na „ziemi” należącej do przewodnika. Niby jest to plaża, ale jesteśmy trochę dalej od morza i jest to legalne.
Mój przewodnik tutaj urządza lunche dla grup zorganizowanych i również dla chętnych, można skorzystać u niego z biwakowania.
Oczywiście biwakujemy w tym miejscu jeśli korzystamy z usług przewodnika, inaczej jest to teren prywatny.
Na mapie znajdziesz tutaj https://goo.gl/maps/EFvgwbvniL798FB49
Górskie klimaty dookoła
Coś, co dostaniemy w gratisie jadąc do naszych atrakcji to fantastyczne górskie klimaty i zmieniające się krajobrazy.
Można by powiedzieć, że za każdym zakrętem mamy raz czerwony krajobraz, biały czy żółty… czasem nawet czarny.
Możemy też zobaczyć jak jesteśmy malutcy pośrodku górskiej pustyni i tylko nasz samochód mknie przez tabuny unoszącego się piachu.
Oczywiście lepiej mieć samochód terenowy, który wszędzie wjedzie, bowiem bez tego ani rusz.
Po naszych żółwiach nad ranem możemy wróci do stolicy – powinno nam to zająć 4 godziny lub zmienić kierunek podróży i udać się na pustynię. Co kto lubi 🙂
Ogólnie Oman jest super. 
Ja spędziłam tutaj super dwa tygodnie, bowiem na tyle dostajemy bezpłatną wizę. Jeśli chcemy być dłużej, to wiza miesięczna kosztuje coś ponad 200 złotych.
Fajne miejsce na wakacje i polecam każdemu
A okoliczne wadi i żółwie to miejsca konieczne do zobaczenia.
I oczywiście na drodze liczne wielbłądy 🙂
Również zapraszam do innych miejsc w Omanie, które znajdziesz pod linkami poniżej 🙂
Oman górskie miasteczka i kemping w górach
Oman fort Nizwa, Bahla i zamek Jabreen
Całe dwa tygodnie mojej wizyty w Omanie jest zapisane na moim story na Instagramie.
Tutaj znajdziesz wszystkie codzienne informacje, co jak i za ile 🙂
https://www.instagram.com/geozakrecona.pl/
A jak już byłeś w Omanie, to daj znać co Ci się najbardziej podobało?
A na koniec jeszcze rada podróżniczki, gdzie szukać najlepszych biletów lotniczych do Omanu i nie tylko ?
Ja używam wyszukiwarki Skyscanner i zawsze tutaj sprawdzam wszytko dokładnie, analizuję co jak i za ile i dopiero wtedy wybieram najlepszy według mnie lot.
Tobie też polecam – kliknij tutaj Skyscanner, a już będziesz miał wszystkie loty na całym świecie w jednym miejscu.
3 pingbacki