Lwów jedzenie to oprócz przepięknych zabytków i wspaniałej atmosfery bardzo ważny temat w czasie pobytu w tym mieście.
Bowiem Lwów ma także do zaoferowania wiele ciekawych restauracji i klimatycznych miejsc z lokalnymi specjałami, które każdy powinien odwiedzić.
Większość z nich jest znajduje się w samym centrum przy Starym Mieście, więc wszystkie są bardzo łatwe do zlokalizowania. Obojętnie czy jesteś tylko na jeden dzień czy dłużej to takie MUST BE we Lwowie.
Oczywiście znajdziemy tu setki restauracji z przepyszną kuchnią, ale poniżej chcę Wam przedstawić takie moje Top5 ulubionych miejscówek we Lwowie.
Tym bardziej, że w restauracjach lwowskich możemy posmakować pyszną kuchnię galicyjską, także oprócz zwiedzania punkt związany z jedzeniem jest bardzo ważny 🙂
LWÓW JEDZENIE MOJE TOP 5:
- Manufaktura i Kopalnia Kawy (Rynok Square 10)
Jedna z najfajniejszych kawiarni kawy w całym Lwowie. W miejscu tym oprócz degustacji kawowych napitków, znajdziemy także sklep, kącik z pamiątkami a także kopalnię kawy w podziemiach z restauracją.
Jak dla mnie to numer jeden na rynku głównym, zawsze są tu kolejki przed wejściem i nie sposób tej miejscówki przeoczyć.
Na wejściu wita nas normalna kawiarnia i porozrzucane worki z kawą, a pośrodku lokalu znajdują się schody w dół, które prowadzą w ciemne podziemia kawiarni. Tam dostajemy hełm górniczy z latarką i możemy poczuć się jak w prawdziwej kopalni. Ciekawa muzyka, wąskie przejścia, stojące maszyny do kawy dookoła tworzą wyjątkowy charakter. Czujemy się jak w prawdziwej kopalni.
Możemy tutaj tylko się przejść i zobaczyć co jest dookoła, ale najfajniejszą atrakcją jest zamówienie kawy podpalanej. Kelner podpala kawę z karmelem dokładnie a cały płomień przechodzi z kawy na stół i ścianę. Bardzo fajnie to wygląda zwłaszcza jak w kopalni jest ciemno dookoła.
- Restauracja Baczewski
Miejsce obowiązkowe we Lwowie, tym bardziej na słynne śniadania.
Nazwa nawiązuje do rodziny Baczewskich i wytwórni wódki z historią sięgającą XVIII wieku, a smaki które znajdziemy na talerzach to smaki zainspirowane przedwojenną Warszawą i Lwowem.
Miejsce w stylu lat 20-tych. Przepiękne wnętrza, obrazy, portrety, paki ćwierkające w klatkach, fortepian na środku i rozbrzmiewająca polska muzyka…
Dookoła mnóstwo zdjęć i eksponatów pokazujących początki firmy Baczewskiego a przed samą salą restauracyjną jest mały sklepik, w którym możemy zakupić lokalne pamiątki czy napitki. A słynne śniadanie u Baczewskiego?
Słynne śniadania od godziny 8 do 11, na które zawsze ustawiają się długie kolejki. Koniecznie trzeba przyjść jak najwcześniej, ponieważ zainteresowanie śniadaniami jest ogromne. Jak ja byłam przed 8 rano to już było 30 osób przede mną czekających w kolejce.
Zgodnie z zasadami panującymi tutaj, można korzystać ze śniadania maksymalnie 1,5 godziny, jest tam szwedzki stół i ogromny wybór smakołyków.
Naprawdę warto bo nie dość, że pyszne jedzenie to jeszcze pięknie dookoła a cena to około 20 złotych za śniadanie.
- Kryjówka
Jedna z ciekawszych restauracji we Lwowie.
Miejsce ukryte, jak wszyscy mówią: „gdzieś na rynku” a drzwi do restauracji otwiera człowiek z karabinem i wchodzi się na hasło: „Sława Ukrajini – Herojam Sława!”.
Jak restauracja sama o sobie pisze: „Koncepcja zakładu przedstawia działalność Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii w czasach II wojny światowej”
Po przejściu przez drzwi z tajemniczym banderowcem, który nas wpuści lub nie… schodzimy w dół do piwnicy. Jeśli nas wpuści to dostaniemy małego shota – welcome drink na zachętę. Adres tego zakładu: „Gdzieś na placu Rynek”, ponieważ partyzanckie schrony nie miały dokładnego adresu i trudno było ich odnaleźć. Wystrój wewnętrzny odpowiada narodowym tradycjom wojskowym, wszędzie są plakaty, wiszące obrazy, nadajniki radiowe, drewniane stoły.
Jedzenie bardzo smaczne i wielki wybór mięs. Napitki tez bardzo dobre.Także fani lokalnego jedzenia będą zadowoleni.
Miejsce do zobaczenia, bo faktycznie sam klimat wejścia do restauracji, spotkanie z banderowcem przy drzwiach, już samo to robi klimat. I ostatnimi czasy jest to bardzo popularna restauracja w Ukrainie.
Dla znających temat to restauracja ta jest poświęcona partyzantom UPA, czyli Ukraińskiej Armii Powstańczej…
- Restauracja Dom Legend
Miejsce z klimatem znajdujące się na samym rynku głównym. Przed wejściem wita nas wesoły kelner i zaprasza do środka. Co interesujące na każdym pietrze jest inny wystój sal, więc warto zobaczyć każdy poziom – nawet sala więzienna, ale ważną atrakcją jest tutaj wejście na dach i na punkt widokowy, z którego rozpościera się piękny widok na miasto. Znajduje się tu też trabant z polskimi blachami i skrzat, któremu można do kapelusza wrzucić grosza na szczęście.
Na samym dachu tez jest mała kawiarenka, więc też można tam spokojnie usiąść i rozkoszować się kawą czy drinkiem.
- Pijana Wiśnia
Miejsce bardzo znane na rynku i każdy po zwiedzaniu, po całym dniu przychodzi tutaj na szklaneczkę pysznej wiśniówki by w gronie przyjaciół porozmawiać z widokiem na Ratusz.
Ta sieć lokali bardzo się we Lwowie rozpowszechniła i w wielu miejscach możemy spotkać czerwone wisienki zachęcające do wejścia na szklaneczkę.
Miejsce wieczorem bardzo oblegane i ciężko jest znaleźć nawet wolny stolik, przy którym można przystanąć. Ale jak to zawsze w takim miejscach bywa dochodzi się do kogoś do stolika i już razem koleżeńsko można się rozkoszować wiśnióweczką. Powyższe miejsca to dla mnie takie Top5 restauracji we Lwowie, które każdy powinien odwiedzić. Każda z nich ma swój niepowtarzalny klimat, więc to takie must be 🙂
Jeśli już nacie któreś z miejsc to dajcie znać w komentarzu gdzie byliście i jak Wam się podobało 🙂
Lwów jedzenie 🙂
Jak sami widzicie to oprócz atrakcji tez bardzo ważny temat do skosztowania będąc we Lwowie.
I jeszcze taka ciekawostka do spróbowania, czyli kwas chlebowy, czyli „napój” otrzymywany przez alkoholową i kwaśną fermentację chleba z dodatkiem cukru lub owoców i drożdży górnych, przyprawiany zwykle miętą, na Ukrainie podawany jest z jagodami czy dodatkiem soku brzozowego.
Pychotka 🙂
Lwów – Ukraina – atrakcje i wszelkie rady praktyczne znajdziesz pod tym linkiem:
Fajny pomysł na weekendowy citybreak wyskoczyć do Lwowa na zwiedzanie miasta.
Tym bardziej, że jest całkiem niedaleko od Polski i możemy tam całkiem szybko dojechać.
Klimatyczne miasto ze wspaniałymi zabytkami i każdy będzie zachwycony 🙂
1 pingback