Weekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu* – zwiedzanie
* – niepotrzebne skreślić 🙂
Kiedy wszyscy planują swój urlop, to każdy wybiera raczej południowe rejony Europy czy jeszcze gdzieś dalej. Natomiast mało kto myślał, by pojechać do Kaliningradu. Był to kiedyś rejon niedostępny i obcy dla turystów, dawna wielka baza wojenna, jednak obecnie bardzo się to zmienia i miasto zachęca do odwiedzin.
Również dzięki wprowadzeniu wizy elektronicznej, którą można wypełnić w 10 minut siedząc w domu, coraz więcej ludzi wpisuje sobie Kaliningrad jako miasto do odwiedzin na następny weekendowy wypad. 
Niestety w Kaliningradzie po wojnie nie zachowało się zbyt wiele zabytkowych budowli, tak więc wiele z atrakcji to niestety rekonstrukcje. Kaliningrad ma niewiele wspólnego z miastem, które istniało w jego miejscu do 1945 roku. Miasto to po wojnie zostało zbudowane całkowicie na nowo.
Dlaczego tak było? Władze w Moskwie podjęły wtedy decyzję o całkowitym zerwaniu z niemieckim dziedzictwem i tym samym wyburzeniu zabytkowego centrum Kaliningradu. Rozebrano wówczas zarówno ruiny, jak i normalne budynki, a w ich miejsce wytyczono nowy układ ulic.
Także dawny Königsberg i powojenny Kaliningrad to pod względem architektonicznym zupełnie inne miasta. Ale mimo wszystko, dawny Konigsberg jest we wspomnieniach i na starych zdjęciach…
A teraz zapraszam na spacerownik 🙂
Z głównych atrakcji miasta to:
Wyspa Knipawa – zwaną Wyspą Kanta z Katedrą, mogiłą Immanuela Kanta, Mostem Miodowym i sympatycznym Homlinem Katedra w Kaliningradzie to dawniej główna świątynia wzniesiona w stylu gotyckim w 1333 roku i jest jedyną z nielicznych, okazałych budowli, które zachowały się z przedwojennej architektury miasta. Obecnie katedra pełni raczej funkcję kulturowe miasta. Mieści się tu m.in. czasownia prawosławna, kaplica protestancka, muzeum budynku, muzeum Immanuela Kanta. A przede wszystkim, w  katedrze odbywają się koncerty muzyki poważnej; bilet możesz na taki koncert kupić w sklepiku w kasie. Nie zdziw się więc, że nie będziesz mógł wejść do kościoła… jakby nie było to już bardziej Sala Koncertowa niż kościół, w którym możesz się pomodlić.
Katedra w Kaliningradzie to dawniej główna świątynia wzniesiona w stylu gotyckim w 1333 roku i jest jedyną z nielicznych, okazałych budowli, które zachowały się z przedwojennej architektury miasta. Obecnie katedra pełni raczej funkcję kulturowe miasta. Mieści się tu m.in. czasownia prawosławna, kaplica protestancka, muzeum budynku, muzeum Immanuela Kanta. A przede wszystkim, w  katedrze odbywają się koncerty muzyki poważnej; bilet możesz na taki koncert kupić w sklepiku w kasie. Nie zdziw się więc, że nie będziesz mógł wejść do kościoła… jakby nie było to już bardziej Sala Koncertowa niż kościół, w którym możesz się pomodlić.
 Na tyłach kościoła możemy odwiedzić grób Immanuela Kanta, wielkiego niemieckiego filozofa i myśliciela, który całe swoje życie spędził w Kaliningradzie tylko raz przekraczając granice miasta.
Na tyłach kościoła możemy odwiedzić grób Immanuela Kanta, wielkiego niemieckiego filozofa i myśliciela, który całe swoje życie spędził w Kaliningradzie tylko raz przekraczając granice miasta. 
Grób prosty, z pamiątkową tablicą obok… jest bardzo niepozorny, więc przechodząc tamtędy możesz go nawet nie zauważyć… 
 Niedaleko mogiły Kanta rozstawione są sklepiki z pamiątkami, możesz tu kupić piękne rzeczy z bursztynów, magnesy, figurki czy inne pamiątki. Tuż za straganami, przechodząc przez Most Miodowy, udajemy się na bulwary. Odnowione kamienice, latarnia morska, w tle przepiękna Nowa Synagoga zniszczona podczas Nocy Kryształowej 80 lat temu, teraz odbudowana. A po drodze siedzący na moście Homlinek 🙂 Złota figurka sympatycznego dziadka, który siedzi na moście i czeka na swoją babcię – czyli drugą podobną figurkę usytuowaną przy Muzeum Bursztynu. Takie dobre duszki Kaliningradu, jak nasze wrocławskie krasnale. Trochę było bulwersacji odnośnie tych figurek, ale koniec końców, zostały i mają się dobrze 🙂
Niedaleko mogiły Kanta rozstawione są sklepiki z pamiątkami, możesz tu kupić piękne rzeczy z bursztynów, magnesy, figurki czy inne pamiątki. Tuż za straganami, przechodząc przez Most Miodowy, udajemy się na bulwary. Odnowione kamienice, latarnia morska, w tle przepiękna Nowa Synagoga zniszczona podczas Nocy Kryształowej 80 lat temu, teraz odbudowana. A po drodze siedzący na moście Homlinek 🙂 Złota figurka sympatycznego dziadka, który siedzi na moście i czeka na swoją babcię – czyli drugą podobną figurkę usytuowaną przy Muzeum Bursztynu. Takie dobre duszki Kaliningradu, jak nasze wrocławskie krasnale. Trochę było bulwersacji odnośnie tych figurek, ale koniec końców, zostały i mają się dobrze 🙂


 Co do Synagogi chciałam wejść do środka i zobaczyć jej wnętrze, niestety milicjant ochraniający przed wejściem na to nie pozwolił. Na pytanie, po co chcemy tam wejść i nie jest to cel modlitewny, od razu nas zawrócił. No cóż.
Co do Synagogi chciałam wejść do środka i zobaczyć jej wnętrze, niestety milicjant ochraniający przed wejściem na to nie pozwolił. Na pytanie, po co chcemy tam wejść i nie jest to cel modlitewny, od razu nas zawrócił. No cóż. 
A jeśli chodzi o kawiarnie czy restauracje za Mostem Miodowym na Wyspie Rybackiej, na pięknie odnowionych bulwarach to… uważajcie gdzie wchodzicie, bo w jednej z nich ceny są z kosmosu i zupa kosztuje 60 zł, no chyba, że macie miliony rubli na wydanie 😛 

 W jednej z nich siedział właściciel Rolls-Royce na zdjęciu poniżej, oczywiście męska cześć załogi wiedziała co to za samochód; podobno jeden z najdroższych… z fioletowymi fotelami w środku… no cóż, o gustach się nie dyskutuje 😉
W jednej z nich siedział właściciel Rolls-Royce na zdjęciu poniżej, oczywiście męska cześć załogi wiedziała co to za samochód; podobno jeden z najdroższych… z fioletowymi fotelami w środku… no cóż, o gustach się nie dyskutuje 😉 Muzeum Oceanu Światowego – Bardzo ciekawe miejsce, gdzie na trzech statkach odwzorowano historię rosyjskiej marynarki. Zwiedzanie łodzi podwodnej B-413 Submarine z 1968 roku, która jeszcze w 1999 roku pływała po Morzu Bałtyckim, okręty badawcze, statek łączności kosmicznej, wystawy i historie morskie w głównym gmachu muzeum, oceanarium, budynek odgłosów mórz i oceanów, samolot lądujący na wodzie… a dookoła liczne małe stateczki, na których możesz popłynąć wzdłuż wyspy i podziwiać wszystko z wody. Okoliczni panowie bardzo zachęcają do skorzystania z usług rejsu stateczkiem i nawet sami mówią ile czasu mamy na zwiedzanie muzeum a ile nam zostaje na rejs z tym panem 🙂
Muzeum Oceanu Światowego – Bardzo ciekawe miejsce, gdzie na trzech statkach odwzorowano historię rosyjskiej marynarki. Zwiedzanie łodzi podwodnej B-413 Submarine z 1968 roku, która jeszcze w 1999 roku pływała po Morzu Bałtyckim, okręty badawcze, statek łączności kosmicznej, wystawy i historie morskie w głównym gmachu muzeum, oceanarium, budynek odgłosów mórz i oceanów, samolot lądujący na wodzie… a dookoła liczne małe stateczki, na których możesz popłynąć wzdłuż wyspy i podziwiać wszystko z wody. Okoliczni panowie bardzo zachęcają do skorzystania z usług rejsu stateczkiem i nawet sami mówią ile czasu mamy na zwiedzanie muzeum a ile nam zostaje na rejs z tym panem 🙂 
Profesjonalne przygotowanie 🙂





 Ja bardzo chciałam wejść do środka łodzi podwodnej – Submarine B 413. Ogromna lódź, która zachwyca swoimi wnętrzami i prostotą i masą silników, rur i dziwnych przedmiotów 😉
Ja bardzo chciałam wejść do środka łodzi podwodnej – Submarine B 413. Ogromna lódź, która zachwyca swoimi wnętrzami i prostotą i masą silników, rur i dziwnych przedmiotów 😉 
Po wejściu do łodzi, przechodzisz przez wszystkie pomieszczenia, maszynownie, kajuty kapitana i oficerów, kuchnię, łazienkę, główną stołówką ze zdjęciem głównego załoganta Putina, torpedowanie, wystawę łodzi podwodnych z całego świata. I wiele, wiele innych. Bilet na zwiedzanie Submarine B – 413 to koszt 300 rubli. Na muzeum 300 rubli, na Oceanarium podobnie. Dlatego jeśli chcesz zwiedzić wszystko, najlepiej kupić bilet łączony na wszystkie atrakcje zawarte w jednym pakiecie biletowym –  koszt 650 rubli. 






 
   
  
      Dom Sowietów najpierw został tu zbudowany królewski potężny zamek, uszkodzony w 1945 roku, jednakże w 1967 Sowieci roku postanowili zrównać go z ziemią, a następnie wybudowali właśnie dom sowietów, który nigdy nie został wykorzystany. Budynek miał pełnić funkcję siedziby administracji obwodowej oraz być symbolem władzy radzieckiej. Budowy jednak nie dokończono z powodu niestabilnego gruntu i niezinwentaryzowanych zamkowych piwnic. Betonowy szkielet budynku bywa nazywany zemstą Prusaków. Od ponad 30 lat stoi pusty.
 Dom Sowietów najpierw został tu zbudowany królewski potężny zamek, uszkodzony w 1945 roku, jednakże w 1967 Sowieci roku postanowili zrównać go z ziemią, a następnie wybudowali właśnie dom sowietów, który nigdy nie został wykorzystany. Budynek miał pełnić funkcję siedziby administracji obwodowej oraz być symbolem władzy radzieckiej. Budowy jednak nie dokończono z powodu niestabilnego gruntu i niezinwentaryzowanych zamkowych piwnic. Betonowy szkielet budynku bywa nazywany zemstą Prusaków. Od ponad 30 lat stoi pusty. 
I teraz jest on szokującym pomnikiem minionej epoki i mimo woli symbolem miasta.
Mijamy go idąc z Dworca Głównego do centrum miasta.  Bunkier Otto von Lascha, czyli dowódcy obrony Twierdzy Konigsberg w 1945 roku, bunkier dowodzenia, gdzie niemiecki generał Otto von Lash podpisywał kapitulację garnizonu III Rzeszy w Kaliningradzie, bilet wstępu to 150 rubli. Muzeum położone niedaleko zielonego skwerku, na którym stoi pomnik Immanuela Kanta. Na początku schodzi się do podziemi, gdzie jest jeden długi korytarz i odchodzące od niego sale wystawowe, a w nich cała historia tego miejsca, w bunkrze możemy zobaczyć wszelkie makiety miasta po zdobyciu go przez Armię Czerwoną, wystawy i plakaty poświęcone dawnemu pałacowi, zdjęcia pokazujące rekonstrukcje bunkra dowodzenia z manekinami niemieckich i radzieckich oficerów w trakcie podpisywania akt kapitulacji. Odnalezione skarby z dawnego pałacu, odznaczenia i medale dla zasłużonych… Podobno niektórzy twierdzą, że pod bunkrem jest jeszcze drugi tunel poniżej, i w nim jest ukryta tajemnicza Bursztynowa Komnata… która nigdy nie została odnaleziona… może jest właśnie tu…
Bunkier Otto von Lascha, czyli dowódcy obrony Twierdzy Konigsberg w 1945 roku, bunkier dowodzenia, gdzie niemiecki generał Otto von Lash podpisywał kapitulację garnizonu III Rzeszy w Kaliningradzie, bilet wstępu to 150 rubli. Muzeum położone niedaleko zielonego skwerku, na którym stoi pomnik Immanuela Kanta. Na początku schodzi się do podziemi, gdzie jest jeden długi korytarz i odchodzące od niego sale wystawowe, a w nich cała historia tego miejsca, w bunkrze możemy zobaczyć wszelkie makiety miasta po zdobyciu go przez Armię Czerwoną, wystawy i plakaty poświęcone dawnemu pałacowi, zdjęcia pokazujące rekonstrukcje bunkra dowodzenia z manekinami niemieckich i radzieckich oficerów w trakcie podpisywania akt kapitulacji. Odnalezione skarby z dawnego pałacu, odznaczenia i medale dla zasłużonych… Podobno niektórzy twierdzą, że pod bunkrem jest jeszcze drugi tunel poniżej, i w nim jest ukryta tajemnicza Bursztynowa Komnata… która nigdy nie została odnaleziona… może jest właśnie tu…
 Kto to wie 🙂







 Plac Pabiedy dawny Plac Lenina w głównym centrum; z ciekawostek to kiedyś zabrano Lenina z pomnika do renowacji, niestety albo stety, już z niej nigdy nie wrócił… Teraz pod pomnikiem spotykają się młodzi, jest to punkt spotkań jak warszawska Kolumna Zygmunta. A dookoła Sobór, wielkie Centrum Handlowe z jednej i drugiej strony, oraz sklepy i sklepy i sklepy…
Plac Pabiedy dawny Plac Lenina w głównym centrum; z ciekawostek to kiedyś zabrano Lenina z pomnika do renowacji, niestety albo stety, już z niej nigdy nie wrócił… Teraz pod pomnikiem spotykają się młodzi, jest to punkt spotkań jak warszawska Kolumna Zygmunta. A dookoła Sobór, wielkie Centrum Handlowe z jednej i drugiej strony, oraz sklepy i sklepy i sklepy…




Sobór Chrystusa Zbawiciela – Przepiękny budynek na głównym Palcu Lenina, konsekrowany w 2006 roku. Sobór został zaprojektowany w stylu bizantyjsko-ruskim, gdzie o wyborze miejsca zadecydowali mieszkańcy w referendum, a podczas stawiania kamienia węgielnego w 1996 roku obecny był sam prezydent Rosji ( jeszcze wówczas) Jelcyn. Warto wejść do środka, cudowne ikony, pozłacane wnętrza, dym kadzidełek i modlące się osoby. Zachowaj ciszę i również zapal świeczkę, którą kupisz przy wejściu modląc się do wybranego świętego.
Miejsce robi wrażenie swoimi malowidłami i ciszą…
 Muzeum Bursztynu, które znajduje się w Baszcie Dona w jednej z fortyfikacji rosyjskich. Niestety jak byłam w poniedziałek, muzeum było zamknięte. Ale przynajmniej można było podziwiać piękny budynek z czerwonej cegły i udać się do środka na spacer z widokiem na jezioro.
Muzeum Bursztynu, które znajduje się w Baszcie Dona w jednej z fortyfikacji rosyjskich. Niestety jak byłam w poniedziałek, muzeum było zamknięte. Ale przynajmniej można było podziwiać piękny budynek z czerwonej cegły i udać się do środka na spacer z widokiem na jezioro. 
Jednak dla tych, którzy lubią bursztyny i ich historię to kolekcja 6 tysięcy bursztynów brzmi zachęcająco 🙂 Fortyfikacje miejskie widoczne dookoła miasta. Kiedyś Kaliningrad to była jedna wielka fortyfikacja. Stąd tak wiele widocznych murów czy fortyfikacji pochodzące z czasów rosyjskich. Wiele z nich jednakże nie przetrwało, ale w kilku znajdują się ciekawe wnętrza jak na przykład wyżej wspomniane Muzeum Bursztynu.
Fortyfikacje miejskie widoczne dookoła miasta. Kiedyś Kaliningrad to była jedna wielka fortyfikacja. Stąd tak wiele widocznych murów czy fortyfikacji pochodzące z czasów rosyjskich. Wiele z nich jednakże nie przetrwało, ale w kilku znajdują się ciekawe wnętrza jak na przykład wyżej wspomniane Muzeum Bursztynu. Wielki Market – chyba mój numer 1 🙂 niedaleko Placu Pobiedy, tu znajdziesz wszystko: ciuchy, buty, pamiątki i badziewiakowo, ale przede wszystkim artykułu spożywcze: ryby prosto z morza i już uwędzone, kawiory, mięsa i wędliny, miody, także domowe dżemy, kiszonki, mleko, sery i artykuły mleczne prosto „ze wsi”, słodycze, warzywa i owoce, lokalne i jak i z daleka, przyprawy i bakalie… i nawet chodzące Panie sprzedające pajdę chleba z lokalnym serem, z kotletem i z jajkiem czy inne kanapki i przekąski na szybko… Jak to na bazarze bywa!
Wielki Market – chyba mój numer 1 🙂 niedaleko Placu Pobiedy, tu znajdziesz wszystko: ciuchy, buty, pamiątki i badziewiakowo, ale przede wszystkim artykułu spożywcze: ryby prosto z morza i już uwędzone, kawiory, mięsa i wędliny, miody, także domowe dżemy, kiszonki, mleko, sery i artykuły mleczne prosto „ze wsi”, słodycze, warzywa i owoce, lokalne i jak i z daleka, przyprawy i bakalie… i nawet chodzące Panie sprzedające pajdę chleba z lokalnym serem, z kotletem i z jajkiem czy inne kanapki i przekąski na szybko… Jak to na bazarze bywa! 

 Szare bloki
Szare bloki
Nieodzownym elementem całego Obwodu Kaliningradzkiego są brzydkie, szare bloki z wielkiej płyty… szczególnie różnice wizerunkową widać w odnowionych bulwarach i rybackich kamieniczkach. Te piękne i kolorowe, a szare bloki w tle wyglądają jak takie wielkie szkarady…. Taki jest właśnie urok Kaliningradu. 
I tak spacerowo od atrakcji do atrakcji, zwiedzanie w Muzeum Oceanografii, zajadaniu się pysznymi lokalnymi przysmakami, minął weekend i czas wracać do domu 🙂
Weekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu
Jeśli Kaliningrad Was zachwycił i chcecie tam jechać, to zajrzyjcie koniecznie jeszcze do dwóch artykułów dotyczących tego miasta:
Weekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu* – spostrzeżenia kulinarne
Weekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu* – rady praktyczne
Jestem ciekawa Waszych opinii na temat tego miasta i czy Wam również się podobało? 🙂
 
			






GeoZakręcona
To piękne miasto warte zobaczenia i spróbowania tez lokalnych przysmaków 🙂 Pozdrawiam ciepło 🙂