Weekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu* –

rady praktyczne

* – niepotrzebne skreślić 🙂

Wiele osób pytało co, jak, gdzie i za ile… W związku z tym tutaj zbieram wszystkie pytania i odpowiedzi, by w jednym miejscu można było wszystko znaleźć 🙂

1. Co jest potrzebne do wyjazdu do Kaliningradu?

Weekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu* - rady praktyczne

  • Przede wszystkim ważny paszport co najmniej 6 miesięcy.
  • Wiza wjazdu na teren Obwodu Kaliningradzkiego. Obowiązuje 8 dni, możesz ją najwcześniej wyrobić na 20 dni przed wyjazdem, ale nie później niż na cztery dni przed. Na decyzję czeka się tylko jeden dzień. Co ważne wypełniając formularz i składając wniosek zapisz sobie od razu numer identyfikacyjny, będzie potrzebny do ponownego zalogowania się na stronie.
  • Ubezpieczenie zdrowotne na nie mniej niż 30000 Euro. Trzeba mieć, choć nam nie sprawdzali.

Jeśli chodzi o wizę, to wszystko zrobisz na stronie: https://evisa.kdmid.ru/en-US

E-wiza uprawnia do wjazdu tylko do jednokrotnego wjazdu i tylko do Obwodu Kaliningradzkiego.

Zgodnie z informacjami na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych – Wiza elektroniczna wydawana jest bezpłatnie na podstawie wniosku złożonego na powyższej stronie MSZ Rosji, nie później jednak niż 4 dni kalendarzowe przed zaplanowanym wjazdem. Do wniosku należy dołączyć zdjęcie cyfrowe w postaci pliku elektronicznego – en face na jasnym tle.

Żadne inne dokumenty nie są wymagane. Termin ważności wizy elektronicznej wynosi 30 dni, poczynając od dnia wydania i pozwala na pobyt na terenie Federacji Rosyjskiej (Obwodu Kaliningradzkiego) do 8 dób od dnia wjazdu. WAŻNE! – Pamiętaj, że to wiza jednokrotnego przekroczenia granicy, więc nie można np. przejechać na Litwę do Kłajpedy i wracać przez Obwód Kaliningradzki.

Ubezpieczenie zdrowotne. Kupiłam na stronie AXA – koszt 7 zł za dwa dni, do 30 tyś Euro.

Przejazd samochodem:

Przekraczając granicę Federacji Rosyjskiej przez jedno z czterech przejść drogowych z Polską, pojazd należy ubezpieczyć od odpowiedzialności cywilnej w Rosji (Zielona Karta) oraz posiadać ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 30 tys. EUR ważne na terenie FR na okres pobytu (w przypadku wizy wielokrotnej – ważne na okres pierwszego wjazdu).

Należy również pamiętać o wypełnieniu jednorazowego zezwolenia na czasową odprawę celną środka transportu (tzw. „wremiennyj wwoz”). W przypadku, kiedy w pojeździe nie znajduje się jego właściciel wskazany w dowodzie rejestracyjnym, użytkownik pojazdu zobowiązany jest posiadać notarialne upoważnienie do kierowania pojazdem przetłumaczone na język rosyjski.

Przy przekraczaniu granicy należy pamiętać o poproszeniu funkcjonariusza rosyjskiej służby paszportowej o wydanie tzw. karty migracyjnej, którą należy bezwzględnie zachować do czasu opuszczenia Rosji. Zgodnie z informacjami na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

2. Jak dojechać?

  • Z Polski możesz dojechać samochodem i przekroczyć granice na przejściach granicznych.

Autobusem PKS, który jedzie z Gdańska przez Elbląg, Braniewo, przejście graniczne Grzechotki-Mamonowo do Kaliningradu. Autobus kursuje 4 razy dziennie, mniej więcej co 3 godziny zaczynając od 6 rano z dworca w Gdańsku. Ja jechałam samochodem do Braniewa (wcześniej spędzałam dzień na Mazurach i Warmii), a potem w Braniewie o 7.30 rano na dworcu PKS, wsiadłam w liniowego Pekaesa relacji Gdańsk-Kalininigrad i dalszą drogę podróżowałam już autobusem. Bilety najlepiej kupić wcześniej w kasie biletowej – wtedy mamy pewność, że mamy miejsca lub tak jak ja u kierowcy. Koszt biletu z Braniewa to 30 zł za osobę. Autobus jedzie stąd około półtorej godziny – wszystko w zależności od czasu oczekiwania na odprawę na granicy. Sam dojazd to godzina, do tego przesunięcie czasu godzina do przodu, także wyjazd o 7.30 rano z Braniewa, a w Kaliningradzie byłam dokładnie o 10 rano. Przy wejściu do autobusu kierowca na dzień dobry, zapyta Was czy macie ważny paszport i wizę. W drogę powrotną autobus wyjeżdża o 15:00 z Kaliningradu, a w Braniewie po 17:00 (kolejny rusza o 18:00). Cofamy godzinę i dlatego wydaję się tak szybko. Co ważne!!! Na autobus powrotny należy kupić bilet w kasie międzynarodowej na dworcu – nie można kupić u kierowcy! Także planując dzień i godzinę powrotu kupcie bilet od razu po przyjeździe do Kaliningradu na dworcu. Później może nie być miejsc i może być problem. Ja wracałam w poniedziałek całkowicie pełnym autobusem –  i wszystkie miejsca były już zajęte! Żeby nie było, że nie uprzedzałam! Z tego co również sprawdzałam, do Kaliningradu jeździ Ecolines, Eurolines i FlixBus, tylko przejazdy odbywają się w ciągu dnia, z Warszawy jedzie się około 9 godzin (niestety z przesiadką), a cena to około 100 zł.

Rozkłady się zmieniają – koniecznie więc sprawdź aktualny planując wyjazd w te strony. 3. Jak długo się czeka na granicy?

Droga do Kaliningradu autobusem: Wszystko zależy czy jedziesz samochodem, czy autobusem. Jadąc autobusem do Kaliningradu było tylko kilkanaście osób więc odprawa sprawnie poszła i trwała 30 min, w drodze powrotnej ponad godzinę – w końcu to granica Unii Europejskiej. Koniecznie musisz mieć wydrukowaną wizę do wglądu dla rosyjskich pograniczników – musisz ja mieć w obie strony, także wyjeżdżając.

Na granicy, po polskiej stronie, na początku przychodzi polski oficer Straży Granicznej, który weryfikuje paszporty i zabiera je ze sobą. Po około 10 minutach oddaje je z powrotem i autobus przejeżdża dalej na stronę rosyjską. Tam wszyscy są zapraszani do budynku odpraw, w którym przechodzi się przez kontrolę paszportową przy okienku – jak na lotnisku, okazać należy paszport, wydrukowaną wizę i swoją twarz :). Tutaj pogranicznik może się zapytać, jaki jest cel Twojej wizyty, gdzie będziesz mieszkał; to tutaj również mogą zaprosić Ciebie na kontrolę osobistą… Mnie nic takiego nie spotkało, ale miałam wrażenie, ze celnik strasznie mi się przyglądał, a w drodze powrotnej pani z okienka aż kilkakrotnie patrzyła się na mnie i na paszport… może jej się moje zdjęcie nie podobało 😛 I co bardzo ważne w okienku paszportowym dostajemy kwitek wjazdu – oddajemy go przy wyjeździe. Nie radze go zgubić! To, oprócz paszportu i wizy, najważniejsza rzecz, bo bez tego możemy mieć problemy przy powrocie.

W tym czasie kiedy wszyscy są w budynku na odprawie paszportowej, autobus jest otwarty i celnicy z psami przeszukują, czy przypadkiem ktoś nie przewozi czegoś nielegalnego. Kiedy już wszyscy zostali sprawdzeni, gromadnie wsiadamy do autobusu i jeszcze na koniec na rosyjskim przejściu, do autobusu wsiadła rosyjska pograniczniczka, przeszła cały autobus, zajrzała każdemu w oczy, policzyła nas i pozwoliła jechać.

Droga do Polski autobusem:

W stronę powrotną do Polski jechałam autobusem, który był całkowicie zapełniony. Wyjazd o 15:00 z Kaliningradu, godzinka na granicę i tam ta sama dokładnie procedura. Najpierw paszporty, potem budynek i odprawa paszportowa – tutaj kierowca informuje by wszystkie swoje rzeczy wziąć ze sobą – do kontroli celnej unijnej. Zanim celnicy sprawdzili wszystkie osoby, trochę się zeszło; z informacji od kierowcy – Polacy szybko są sprawdzani bo wracają do domu, dłużej trwa z osobami wjeżdżającymi do Polski i jakby nie było przekraczającymi granicę Unii Europejskiej. Jeszcze w drodze powrotnej co mnie zdziwiło, autobus zatrzymuje się na granicy na poboczu na 10 minut przerwy, na zakupy w sklepie Duty Free 🙂 Zawsze kojarzyłam takie sklepy z lotniskami; a tu mały niepozorny budynek głównie z alkoholem, papierosami, perfumami. Ceny podobne do polskich, aczkolwiek kilka rzeczy było tańszych, ale np. rosyjska wódka była tańsza w Kaliningradzie w supermarkecie.

Generalnie autobusem było wygodnie i szybko, całkowicie „bezboleśnie” na granicy.

Droga samochodem: W tym samym czasie, gdy jechałam autobusem, moi znajomi przekraczali granicę samochodem. W stronę do Kaliningradu na granicy stali półtorej godziny, bo na pas graniczny było wpuszczanych tylko po 10 samochodów, które zostają sprawdzane, i tak partiami. Jeśli jesteś 11, to trochę może to trwać. Natomiast w drodze powrotnej był korek do granicy i tyle aut powracających, że znajomi czekali 3 godziny, a do tego mieli kontrolę rentgenowską samochodu.

Także czym jedziecie, wybierzcie sami. Mnie jazda autobusem się podobała 🙂4. Waluta i ceny?

Na miejscu najlepiej używać rosyjskich rubli. Przelicznik to 100 zł – 1600 rubli na dzień dzisiejszy.

Na miejscu nie ma czegoś takiego jak kantory, albo raczej jest ich nie wiele i tylko w samym centrum przy markecie i hotelach Radisson, więc w razie potrzeb walutę można wymienić tylko w banku bo bardzo zaniżonym kursie. Gdy ja potrzebowałam gotówki i udało mi się ją wymienić w jednej z restauracji – po znajomości :). Według mnie warto mieć więcej rubli w gotówce niż mniej, bowiem kartą nie zapłacicie na rynku, na straganach ani w niektórych sklepach. W kawiarniach, restauracjach, centrach handlowych wszystkie karty są akceptowane. Wypłacać gotówki z bankomatu nie próbowałam. Wszystko zależy co chcecie zwiedzać czy kupić, gotówkę zawsze można wymienić po powrocie na polskie złotówki.

Bilety wstępu do Muzeum Oceanografii – 300 rubli,

Bilet wstępu na łódź podwodną B-413 – 300 rubli,

Obiad około 1200 rubli na dwie osoby.

Nocleg około 1o00 rubli w hostelu za dwie osoby,

Piwo w sklepie około 60 rubli (od 40-90)

Butelka wódki: szklaneczka jednorazowa z 50 ml wódki na polepszenie humoru to 88 rubli, butelka bardzo dobrej wódki Beluga 0,5 l. – 1000 rubli.

Ja również korzystam z karty Revolut i tam miałam pewną kwotę w lokalnej walucie i tą kartą płaciłam. Ceny były lepsze niż płatność normalną kartą Visa czy MasterCard.

5. Nocleg

Jak to zawsze bywa, można mieszkać i w hostelu za parę groszy jak i w drogim hotelu.

Ja znalazłam fajny hostel w samym centrum przy Placu Pobiedy. Miało być w centrum by mieć wszystko dookoła i nie błąkać się wieczorem 😉 Znalazłam fajny hostel KD Hostel, czysty, ładny, z przemiłą obsługą. Fajne miejsce w samym centrum, gdzie popijając poranną kawę, można porozmawiać z ludźmi z całego świata. Cena 30 zł za osobę w pokoju 6 osobowym. Mnie się podobało. Jeśli ktoś lubi poznawać nowych ludzi to rewelacja. Miejsce polecam z całego serca.

Mają także też pokoje 2 osobowe dla wymagających, więc dla par w sam raz 🙂6. Poruszanie się po mieście?

Na piechotę oczywiście 🙂Z dworca do centrum to około 3 km, więc tu można podjechać taksówką – koszt około 13 zł. Można kupić bilet na lokalną komunikację ale najfajniej zwiedza się na własnych nogach, od atrakcji do atrakcji 🙂 Nie jest to jakieś bardzo wielkie miasto, więc spacer z Wyspy Knipawa do Placu Lenina mimo, 2 kilometrów to sama przyjemność.

Taka ciekawostka: na dworcach za każdym razem przechodzisz przez kontrolę. Nie zdziw się więc, że pod złotymi żyrandolami, stoją dwie bramki, przez które należy przejść w obecności strażnika. Dopiero jak wszystko jest w porządku, zostałeś sprawdzony Ty i Twój bagaż, to możesz wejść na teren dworca. 7. Kuchnia?

Rosyjska kuchnia to głównie pielmieni, bliny, barszcze i zupa ucha. Niestety w restauracjach, które miałam polecane jako dobre i lokalne, blin i uchy nie znalazłam. Ale za to jadłam pyszne pierogi pielmieni z mięsem i kurczakiem, do tego zupa barszcz czerwony nietypowo bo z rybą, popijany morsem i chrzanówką…

Cena za duży obiad z przystawką, zupą, drugim daniem i piwem to 35 zł na głowę.8. Internet

Niestety z internetem jest różnie. Choć internet w Rosji to rzecz, bez której można się obyć. Jako, że Rosja nie należy niestety  do strefy pierwszej w roamingu międzynarodowego, to płacimy za połączenie i transmisje danych jak za zborze.  Dlatego masz dwa wyjścia: albo kupić lokalną kartę sim i z niej korzystać na czas pobytu w Rosji – karty przedpłacone; lub jak ja – wyłączyć internet i korzystać tylko w hotelu czy restauracji z lokalnego WI-Fi.

9. Pamiątki

Kaliningrad to miasto bursztynu, możesz tu kupić wszystko z bursztynem – od lusterka, wisiorka czy dużej lampy otoczonej bursztynami, po wazę i model okrętu. Jak ktoś lubi, to fajna pamiątka i znajdzie coś dla siebie 🙂

I takich sklepów jest pełno w mieście, więc wybór jest bardzo duży 🙂Weekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu* - rady praktyczneWeekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu* - rady praktyczne10. Zwiedzanie

O zwiedzaniu Kaliningradu napisałam w oddzielnym poście. Natomiast jeśli nie jesteś fanem Muzeów, Cerkwi, Hal; to jeden dzień w zupełności wystarczy. Ale jeśli lubisz zwiedzać wszystko od środka i jesteś chłonny wszystkich lokalnych ciekawostek, to samo Muzeum Oceanografii może zając 4 godziny, Muzeum Bursztynu godzina, Bunkier godzina i tak przez kilka dni….

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, które nie są ujęte to proszę pisać w komentarzach 🙂

Weekendowy Kaliningrad – rady praktyczne

A jeśli Kaliningrad Was zachwycił i chcecie tam jechać, to zajrzyjcie koniecznie jeszcze do dwóch artykułów dotyczących tego miasta:

Weekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu* – spostrzeżenia kulinarne

Weekendowy wypad do Königsberg/Królewca/Kaliningradu* – zwiedzanie

Jestem ciekawa Waszych opinii na temat tego miasta i czy Wam również się podobało?

 

Please follow and like us:
error
fb-share-icon