Babia Góra w zimowej odsłonie – mój szlak w zimowej aurze na jedną z fajniejszych gór z przepiękną panoramą na szczycie. Babia Góra (1725 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego i całych polskich Beskidów. Wyraźnie odznacza się wśród okolicznych wyniosłości. O jego wyjątkowości decyduje m.in. krajobraz alpejski z kosodrzewinami i gołoborzami, jak również bogactwo przyrody. Byłam pierwszy raz w życiu w tych okolicach i na szlaku w stronę Babiej i jestem zachwycona 🙂

Najwyższym szczytem jest Diablak (1725 m, Diabelski Szczyt), często nazywany również Babią Górą, jak cały masyw. Jest najwyższym szczytem Beskidów Zachodnich i poza Tatrami najwyższym szczytem w Polsce, drugim co do wybitności (po Śnieżce). Zaliczany jest do Korony Gór Polski. Jego grzbietem przebiega granica polsko-słowacka oraz Wielki Europejski Dział Wodny (zlewisko Bałtyku i Morza Czarnego).

Najwyższy wierzchołek, Diablak, odznacza się wybitnymi walorami widokowymi. Roztacza się z niego panorama na wszystkie strony, obejmująca Beskid Żywiecki, Śląski, Mały, Makowski, Wyspowy, Gorce, Kotlinę Orawsko-Nowotarską, Tatry oraz góry Słowacji.

Babia Góra w zimowej odsłoniePochodzenie nazwy i legendy:

Jak to z każdą nazwą bywa, skądś ona się wzięła… Z nazwą Babia Góra wiąże się kilka ciekawych legend. Jeden z orawskich przekazów mówi, że jest to postać kobiety zamienionej w kamień. Czekała ona na swojego kochanka zbójnika nad przełęczą Krowiarka; kiedy zobaczyła, że zbójnicy niosą jego ciało, skamieniała z żalu. Wg innego podania, jest to stos kamieni wysypany przez babę olbrzymkę. I jeszcze inne tłumaczy nazwę tym, że w jaskiniach Babiej Góry zbójnicy trzymali swoje branki.

Nazwa „Diablak” ma także swoje źródło w ludowych przekazach. Jedna z nich mówi, że na szczycie Babiej Góry diabeł budował zamek dla zbójnika. Kiedy zamek był już na ukończeniu zapiał kur, budowla rozsypała się i pogrzebała zbójnika. Podobno podczas burzy słychać dźwięk ciupagi nieszczęśnika. Nawiązują do tej historii inne ludowe nazwy szczytu: Diabli Zamek lub Diable Zamczysko.

Wysokość i wybitność masywu Babiej Góry sprawiła, że w XIX w. nadano jej nazwę Królowej Beskidów, z powodu bardzo zmiennej pogody nazywana też była Matką Niepogód lub Kapryśnicą, a ostatnio mieszkańcy Orawy nazywają ją także Orawską Świętą Górą.

W 1954 w masywie Babiej Góry (wraz ze szczytem Diablak) utworzono Babiogórski Park Narodowy.

W uznaniu niezwykłych walorów przyrodniczych Babiogórski Park Narodowy został wpisany w 1977 przez UNESCO na listę światowych rezerwatów biosfery.Babia Góra w zimowej odsłonieBabia Góra w zimowej odsłonieSzlaki na szczyt

Na sam szczyt możesz wejść z kilku miejsc i każdy szlak ma swoje inne walory:

Szlak zielony, z Zawoi Markowej do schroniska PTTK Markowe Szczawiny, około 1,5 godziny

Czerwony Główny Szlak Beskidzki, z Markowych Szczawin (schronisko PTTK)    na szczyt Babiej – Diablak poprzez Przełęcz Brona (1408 m n.p.m.), około 2 godziny

Szlak żółty, z Markowych Szczawin (schronisko PTTK) – tzw. Perć Akademików na Diablak – najtrudniejszy szlak, ale i najciekawszy, dla doświadczonych turystów, zaleca się ruch tylko w górę, a powrót inną wybraną trasą

Szlak czerwony, z Przełęczy Krowiarki na Diablak poprzez Sokolicę (1367 m n.p.m.), Kępę (1521 m n.p.m.) i Gówniak (1617 m n.p.m.).

Ciekawym szlakiem po drodze jest:  “Skręt Ratowników“, gdzie zaczyna się żółty szlak na Babią Górę. Jak sama nazwa wskazuje, tędy najczęściej chodzą ratownicy GOPR-u na szczyt Babiej Góry. Szlak wytyczyłw 1925 r. Władysława Midowicz, znany polski geograf, meteorolog, działacz turystyczny oraz gospodarz schroniska na Markowych Szczawinach w latach 1932-37.
“Perć Akademików” poprowadzona jest od najbardziej stromej, północnej strony szczytu. Najtrudniejszym miejscem na szlaku jest pionowa ściana o nazwie Czarny Dziób, która ma ok. 8 m wysokości. Odcinek ten zabezpieczony jest łańcuchem i sześcioma klamrami. Są one nie tylko ułatwieniem dla podchodzących turystów, ale także dużą atrakcją i urozmaiceniem trasy (jest to jedyny szlak w Beskidach z takimi ułatwieniami). Przy dobrych warunkach pogodowych, dla wprawnego turysty pokonanie tej ściany nie powinno nastręczać problemów. Natomiast w niekorzystnych warunków atmosferycznych, podczas silnego deszczu, wiatru, mgły lub innych należy wybrać łatwiejszy terenowo wariant trasy.

Perć jest szlakiem jednokierunkowym przeznaczonym tylko do podchodzenia. Ze względu na zagrożenie lawinowe jest zamykany zimą.

Moja trasa na Babią Górę:

Mój szlak zaczął się w Zawoi Markowej szlakiem zielonym w pięknych terenach budzącego się słońca z rana i iskrzącym śniegiem na polach. Szliśmy zwarta grupą około 15 osobową, więc było bardzo wesoło 🙂 Mniej więcej po półtorej godziny dotarliśmy do Schroniska Markowe Szczawiny, gdzie posileni gorącą zupą mogliśmy nabrać sił na dalszą wędrówkę.

 

Parę słów o schronisku 🙂 Zostało ono wybudowane z inicjatywy prezesa Oddziału Babiogórskiego Towarzystwa Tatrzańskiego (późniejszego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego) dr. Hugona Zapałowicza. Jego otwarcie nastąpiło 15 września 1906. Składało się wówczas z kuchni, jadalni, pięcioosobowej izby dla panów i trzyosobowej izby dla pań. Powstałe schronisko miało być odpowiedzią strony polskiej na silną ekspansję na tych terenach niemieckiego towarzystwa, które posiadało m.in. schronisko turystyczne na Babiej Górze.

Po likwidacji poprzedniego budynku, uroczyste otwarcie nowego schroniska odbyło się 25 kwietnia 2010. Strudzeni wędrowcy mogą się tam zatrzymać i odpocząć. Dysponuje ono 40 miejscami noclegowymi, posiada jadalnię kuchnię turystyczną, suszarnię odzieży i jest przystosowany do obsługi osób niepełnosprawnych. W środku bardzo fajnie, klimatycznie z kolorowymi chustami jak w Himalajach i bardzo miła obsługa.

Następnie szlakiem czerwonym po 40 minutach po lodowatych schodach udaliśmy się na Przełęcz Brona. Piękne miejsce, na którym rozwidlają się szlaki. Tutaj możesz iść na Babią Górą, Małą Babią Górę czy na szlaki słowackie.

Mniej więcej po godzinie staliśmy na Diablaku. Cudowne widoki i panorama na tatrzańskie szczyty. Chmury pływające jak biały dywan pod nami. Coś pięknego. Nie dziwię się wcale, ze jest to jedno z ulubionych miejsc wędrowców i pasjonatów wschodów czy zachodów słońca. Już nawet pojawiają się strony czy grupy, gdzie wszyscy chcą zobaczyć legendarny wschód czy zachód słońca na Babiej Górze.

Cudowny spektakl jakim jest wschód słońca połączony z grą mgieł w dolinach.
Najpiękniejszy wschód słońca to moment gdy czerwona tarcza wyłania się zza Tatr a wokoło wszystko skrzy się w ostrym marcowym mrozie.
Luty i marzec to moment gdy widoczność jest wręcz idealna. Wschody i zachody słońca przyciągają tu wielu wędrowców, którzy potrafią wyjść na szlak o 4 w nocy by być jeszcze przed wschodem słońca i rozkoszować się jego pięknymi widokami.

Po odpoczynku na Babiej i przezywaniu pięknych widoków, udaliśmy się z powrotem w stronę Przełęczy Brona i szlakiem ruszyliśmy w stronę Małej Babiej Góry. Niestety pogoda zaczęła się psuć, zrobiło się wietrznie, zimno i nieciekawie. Jak na Diablaku była przepiękna pogoda i widoczność, tak tutaj biała mgła dookoła. Cieszyliśmy się, ze 20 minut wcześniej przy takiej pogodzie na Diablaku, byśmy nic nie zobaczyli.

Dalej nasz szlak wiódł do Przełęczy Jałowieckiej do Zawoi i stamtąd szlakiem w stronę parkingu, na którym zostawiliśmy samochody w Markowej. Jak doszliśmy do samochodów było już ciemno, ale wyposażeni w czołówki wróciliśmy bez przeszkód. Zawsze więc pamiętaj aby mieć ze sobą latarkę a najlepiej czołówkę, bo nigdy nie wiadomo czy się nie przyda.

Szlak zajął nam około 7 godzin i przeszliśmy ponad 18 kilometrów.

Bardzo fajna trasa, piękne widoki na Diablaku. Jedynie żałowaliśmy, ze nie szliśmy Szlak Percią Akademików z łańcuchami, która w sezonie zimowym jest zamkniętym szlakiem. Ale to znak, ze jeszcze tam wrócimy 🙂Na szczycie Diablaka znajdziesz się kilka ciekawych obiektów:

Kamienny obelisk, ustawiony przez Węgrów (1876 r.) na pamiątkę wejścia na szczyt w 1806 roku arcyksięcia Józefa Habsburga. Pierwszy postawiono tutaj w 1846 r. ale został zniszczony podczas Wiosny Ludów. Na obelisku wykuty jest napis w języku węgierskim.

Płyta skalna, która znajduje się obok obelisku (pochodzi z rumowiska Babiej Góry) z wyrytym tekstem: „74 Górnośląski Pułk Piechoty dla uczczenia Czynu Legionowego i jego twórcy, pierwszego marszałka Polski Józefa Piłsudskiego”.

Obelisk z tablicą pamiątkową poświęcony papieżowi Janowi Pawłowi II. Znajduje się po stronie słowackiej, został ufundowany przez mieszkańców czterech słowackich wsi spod Babiej Góry na pamiątkę pielgrzymek papieża na Słowację. Na jego tylnej ścianie znajdują się z napisy w języku polskim, angielskim i niemieckim.

Babia Góra w zimowej odsłonieStatuetka Matki Bożej Królowej Babiej Góry i tablica z brązu upamiętniająca Kongres Eucharystyczny i Rok Maryjny 1987; znajduje się od strony Akademickiej Perci. Statuetka, umieszczona przez ratowników GOPR w 1984 r. jest wyrazem wdzięczności za ocalenie papieża Jana Pawła II z zamachu na jego życie.

Kamienny ołtarz polowy –  znajduje się po słowackiej stronie. Co rok w niedzielę ok. 15 września odprawiana jest przy nim msza święta, tzw. GOPR-owska.

Kamienny mur o długości ponad 10 metrów, wybudowany został przez turystów z kamieni rumowiska Babiej Góry. Pełni rolę wiatrochronu. Tutaj wszyscy siadają, odpoczywają i podziwiają widoki 🙂

Panoramy z Babiej Góry

Babia Góra słynie z przepięknych widoków. Przy dobrych warunkach pogodowych możemy zobaczyć w kierunku południowym Tatry, Jezioro Orawskie i Małą Fatrę na Słowacji. Na wschodzie widać pasmo Policy (2369 m) i po lewej jej stronie Mosorny Groń (1047 m). Na północnym wschodzie widoczne są szczyty Beskidu Małego, a dalej na północ Jałowiec (1111 m) i jego pasmo otaczające Zawoję. W kierunku zachodnim pięknie prezentuje się Mała Babia Góra (Cyl) (1515 m), obok Mędralowa (1169 m) i dalej, górujące nad otoczeniem, Pilsko (1557 m). W sprzyjających warunkach zobaczymy też Skrzyczne.

Pamiętaj, że Babia Góra to szczyt kapryśny – Głównym powodem niebezpieczeństwa jest bardzo zmienna pogoda (nie na darmo Babia Góra zwana jest „Kapryśnicą” i “Matką Niepogód”) i możliwość pobłądzenia w przypadku mgły. Dodatkowo wyjście może utrudniać wiejący tu często silny wiatr.

O ewentualnych zagrożeniach na szlakach informują komunikaty Babiogórskiego Parku Narodowego umieszczone na drogowskazach.

Dlatego zawsze przed wyprawą na szlak zapoznaj się z lokalna pogodą, warunkami atmosferycznymi i przygotuj się odpowiednio na szlak!!!

Babia Góra w zimowej odsłonie 

My tam jeszcze na pewno wrócimy 🙂

Mozę się też uda być na szczycie na wschodzie czy zachodzie słońca… byłoby pięknie… tak jak piękne są nasze polskie góry 🙂

 

Please follow and like us:
error
fb-share-icon