Pai Tajlandia – To małe górskie miasteczko gdzieś na północy…
Pai to miejsce obowiązkowe dla wszystkich backparckersów, którzy mogą się tutaj w pełni zrelaksować z dala od zgiełku wielkich miast. I sączyć piwo z widokiem na góry w jednej z małych knajpek w centrum miasta lub mieszkając w małym bungalowie gdzieś w górach 😉
Jest tu rewelacyjny klimat, stosunkowo tanio, do tego mamy pyszne jedzenie i dookoła cudowne krajobrazy. Nic dziwnego, że wiele osób tutaj przyjeżdża choćby na weekend poczuć tą fantastyczną atmosferę. Czytając jednak przewodniki znalazłam dwie opinie na temat Pai, mianowicie, że jest tu bardzo fajne, ciekawe i można się tu zrelaksować a z drugiej strony, że jest to nudne miasteczko, wszystko jest tutaj pod turystę i nie ma tu nic ciekawego…
No ale oczywiście ile osób tyle opinii 😋 Oczywiście musiałam się sama przekonać, jak to jest naprawdę w Pai 🙂
I wiecie co? Jestem zachwycona, przyjechałam tu na dwa dni a zostałam prawie tydzień. Faktycznie małe miasteczko, ale bardzo dużo turystów w nim mieszkających i miałam wrażenie, że w niektórych knajpach siedzą sami „zagraniczni” goście 😉
Samo miasto żyjące wieczorami, kiedy zaczyna się Nocny Market, gdzie znajdziemy lokalne przysmaki, klimatyczną muzykę i przemiłych ludzi dookoła.
W Pai za parę złotych można wynająć domek z basenem i cały dzień relaksować się z widokiem na góry. Lub aktywnie na skuterze czy rowerze zwiedzać okolice. U mnie oczywiście rowerowo i dziennie pokonywałam około 30 km po górach; w końcu kondycja się sama nie zrobi.
A jest co robić, bo atrakcji jest mnóstwo. Wodospady, gorące źródła, punkty widokowe, bambusowe mosty, historyczne obiekty, truskawkowe farmy…
Do wyboru do koloru.
Gdyby nie masakryczna droga do Pai – mały busik jedzie góra, dół, góra dół po górach… To byłabym tam co weekend, bo tak trochę ciężko i daleko…
I dla wrażliwych informacyjnie – jeden Aviomarin to za mało 😉
PAI TAJLANDIA – NAJWAŻNIEJSZE ATRAKCJE:
MIASTO I WALKING STREET
Fajne małe miasto gdzieś w górach na północy… Rewelacyjny klimat i wszystko czego dusza zapragnie. Wiele interesujących świątyń w centrum miasta, ale tak naprawdę Pai odżywa dopiero wieczorami, kiedy wszyscy wracają ze swoich wycieczek dookoła.
Długa Walking Street wita wszystkich gości bogactwem kolorów i smaków. Zjesz tu lokalne przysmaki, szaszłyki z kalmarów, czy zawijany w liście bananowca czarny ryż. Fajne miejsce na wieczorny spacer, posiłek, zakupy czy relax przy wieczornym drinku w jednej z knajpek z muzyką na żywo.
WIELKI BUDDA
Śniadanie z Buddą o wschodzie słońca? Czemu nie 😊 Górujący nad miastem Wielki Biały Budda zaprasza do siebie. Najlepiej udać się tam właśnie na wschód słońca, kiedy dookoła nie ma nikogo i rozpościera się cudny widok na miasto i góry. Ciężko było wstać o 5:30 rano, by na rowerze wjechać kilka kilometrów na górę, by razem z Wielkim Buddą podziwiać wschód słońca… Piękne widoki i magiczna mgła spowijała miasto. Wschód lub zachód słońca w takim miejscu – obowiązkowy.
TWO HUTS PAI
Rewelacyjne miejsce na kawę w bambusowych chatach czy w klimatycznej restauracji z widokiem na góry. Pyszna kawa i cudowne widoki…
Cóż chcieć więcej? Miejsce po drodze do gorących źródeł i słynnego mostu. Atrakcja na mapie
WODOSPAD MAE YEN
Jedno z fajniejszych miejsc w Pai na wycieczkę całodniową. Trekking do pięknego wodospadu, tylko 7 km marszu w jedną stronę, w dwie 14km, więc nie takie hop siup i tutaj zalecam przygotować się na ten spacer bardzo dobrze.
Trekking na przemian przez górę i rzekę oraz szlak prowadzący przez las. Ale czasem szlaku nie było w ogóle i trzeba było iść przez wodą… z lewej strony szlaku na drugą stronę… woda, rzeczka, woda, rzeczka…
Na początku za każdym razem zdejmowałam buty i przez wodę przechodziłam boso, ale po 10 razach, stwierdziłam, że to nie ma sensu i dalej szłam w butach. Co tam woda, co tam mokre buty… 😋 Szlak jest bardzo długi i męczący, męczące jednak bardziej było niestety szukanie szlaku 🤣 bo często go wcale nie było. Przez wodę przechodzi się jakieś 30 razy w jedną stronę i czasem lepiej się maszerowało wodą niż udeptaną ścieżką z pająkami.
Ale mimo wszystko, wodospad cudowny i ogromny, a kąpiel w wodzie wynagradza całą mordęgę. Na szlaku spotkane tylko dwie osoby, więc cały wodospad miałam praktycznie tylko dla siebie.
Cudowne miejsce dla tych co lubią chodzić po górach, bo szlak jest wymagający, ale każdy raczej kondycyjnie da sobie radę.
Całodzienna wędrówka, 14 kilometrów w nogach pod górę i prawie żywego człowieka po drodze… Na szlak przygotuj koniecznie dobre buty, dużo wody, spray na komary i wiele przekąsek. Uważaj także na wszelkiego rodzaju robale i węże, które też mogą się pojawić.
Oczywiście zabierz strój kąpielowy, bo kąpiel w wodospadzie jest obowiązkowa.
Atrakcja najbardziej męcząca, ale chyba najfajniejsza 😊
I bardzo fajna przygoda.
WIELKI KANION
Jednym z fantastycznych miejsc w Pai jest także wielki kanion, a tak na prawdę to wielki wąwóz, po którym można spacerować.
Jednakże nie ma tu ścieżek ani barierek bezpieczeństwa i chodzi się tutaj po wydeptanym szlaku wzdłuż wąwozu. Raz na górze, raz na dole.
A jest trochę niebezpiecznie. Czasem przejścia bywają bardzo wąskie na długość stopy lub bardzo głębokie, że idzie się wzdłuż dwóch ścian obok siebie.
Łatwo utknąć lub się pośliznąć… Ja sama nawet utknęłam 😉 Widoki mamy tutaj przepiękne i jest to cudowne miejsce na zachód słońca. Jednakże jest to miejsce też wymagające, jeśli chce się przejść całą trasę.
Wielu Tajów przyjeżdża tutaj w klapkach a potem ma problem by zejść dalej 😉
Również wiele osób śpi tutaj w namiocie w kanionie, by rano obudzić się na wschód słońca.
Miejsce całkowicie darmowe i jeśli chcesz mieć frajdę z całego kanionu, to załóż wygodne buty i przejdź wszystkie trasy, bo naprawdę warto. Atrakcja na mapie
STRAWBERRY FARM
Truskawkowa farma w kierunku drogi na Wielki Kanion. Bardzo fajne miejsce, gdzie wszystko jest truskawkowe.
Mamy tutaj restaurację, w której dania są z truskawkami – POLECAM, sklep, gdzie zakupimy truskawkowe naturalne wyroby – dżem 100 baht, pole truskawek, truskawkowy bus i wszystko w truskawki.
Rewelacyjne miejsce zwłaszcza dla dzieciaków, ale też na relax w czasie wycieczki i na pyszny truskawkowy posiłek.
Ceny za obiad bardzo przystępne a truskawkowe dania i shaki przepyszne. Atrakcja na mapie
MEMORIAL MOST
Jedna z ważniejszych atrakcji w mieście, bowiem jest to jeden z najbardziej spektakularnych mostów na świecie.
Most ten został wykonany z żelaza i został pierwotnie zbudowany przez japońskich żołnierzy podczas II wojny światowej (w 1942 r.), aby przeprawić się przez rzekę Pai, w celu transportu broni i zapasów do Myanmar (Birmy). Aczkolwiek – most, który jest teraz na miejscu, NIE jest oryginalnym mostem japońskim. Oryginalny most, który został zbudowany przez Japończyków, spłonął podczas wycofania się Japończyków, ale miejscowi ponownie wznieśli most, jednocześnie poprawiając jego konstrukcję. Most został wówczas nazwany Mostem Pamięci II Wojny Światowej i przetrwał wiele dziesięcioleci, dopóki nie został zniszczony w powodzi.
Obecny most, który stoi dzisiaj, nie jest oryginalnym mostem z II wojny światowej. Ten most został sprowadzony z Chiang Mai i wzniesiony około 1975 roku, lecz nazwa pozostała ta sama…
Dziś most jest kładką dla pieszych, na którą przyjeżdża wielu turystów, aby robić zdjęcia budowli i otaczającego krajobrazu.
A niedaleko ciekawa wystawa dziwnych metalowych robotów…
By dzieciaki i dorośli mieli co robić, dla każdego coś dobrego 🙂 Atrakcja na mapie
JASKINIA TAM LOD
Jaskinia oddalona od miasta Pai 50 km, więc najlepiej wyruszyć tam z samego rana. Możesz do niej pojechać swoim motorem czy samochodem, lub na dworcu autobusowym znajdziesz lokalne busy, które jeżdżą tam kilka razy dziennie.
Ale najlepiej udać się do jaskini w wykupionej wcześniej w hotelu wycieczce, bowiem płacisz za taką przyjemność 500 baht za cały dzień i o nic się już nie martwisz. Co ciekawe, jeśli jedziemy z zorganizowaną wycieczką, to cena jest mniejsza niż gdybyśmy chcieli sobie wszystko sami zorganizować. Ot taka ciekawostka 🙂
Jaskinia Tam Lod, a dokładnie to cały system jaskiń o długości 1666 metrów. W jaskini tej znajdziemy piękne stalaktyty oraz stalagmity, latające nietoperze i jerzyki.
Obowiązkowo dla każdego jest fantastyczna przeprawa na bambusowych tratwach w ciemnościach przy słabo zapalonych lampie przewodnika po podziemnej rzece. Fajne przeżycie. WAŻNE: W jaskini oprowadza nas przewodnik a jej otwarcie jest zależne także od lokalnych warunków pogodowych. Jeśli jest pora deszczowa to bardzo często jaskinia ta jest zamknięta ze względów bezpieczeństwa.
HOT SPRINGS
Pong Nam Ron Tha Pai
Gorące źródła w parku narodowym niedaleko miasta Pai. W związku z tym, że wchodzimy do gorących źródeł na teren parku narodowego to musimy zapłacić 300 batów za wstęp i by mieć możliwość kąpieli w gorącej rzece.
Również dookoła gorących źródeł jest kilka mniejszych oczek z gorącą wodą, gdzie woda ma temperaturę około 80 stopni i możemy tu ugotować wcześniej zakupione jajka.
Jak dla mnie miejsce niewarte tej ceny, bo wiele gorących źródeł jest za darmo… Jednym z nim w okolicy Pai jest bowiem Sai Ngam Hot Spring.
20 km od miasta małe hot springs, gdzie za darmo można się kąpać w ciepłej wodzie.
Piękne krajobrazy, niewielu turystów i nie trzeba płacić aż tak drogiego biletu by pomoczyć się w gorącej wodzie 🙂
Atrakcja na mapie Płatne Hot Springs
Atrakcja na mapie Bezpłatne Hot Springs
PUNKTY WIDOKOWE
W okolicach Pai jest także wiele punktów widokowych, m.in. Yun Lai Viewpoint, niektóre z nich są warte odwiedzenia, a niektóre są tylko i wyłącznie przygotowane pod turystę, który tam przyjedzie i przy okazji kupi chustę czy wisiorki od namolnych sklepikarzy...
Sprawdź sam na mapie co lubisz i wybierz. Ja miałam swoją zaplanowaną trasę i wolałam zobaczyć coś innego 😉
SŁONIE
Natomiast smutnym widokiem są tutaj słonie, które stoją w zagrodach i czekają na turystów. W związku z tym, że nie ma turystów (Covid) i na słoniach nikt nie jeździ (co jest bardzo dobrym akurat rozwiązaniem). To jednak za 20 baht można przyjść i słonia nakarmić bananami.
A słonie przedstawiają niestety smutny widok, przywiązane są łańcuchami do pali i kiwają się z jednej strony na drugą…
Bardzo wiele tu takich miejsc dookoła niestety… Dla dzieciaków radocha… dla słonia niekoniecznie!
BAMBUSOWY MOST
Ciekawe miejsce, gdzie można pochodzić po bambusowym moście wśród pól ryżowych. Tylko 11 kilometrów od miasta a wstęp na most kosztuje 30 baht od osoby.
Jak masz dużo czasu i lubisz takie rzeczy, to jest to warte zobaczenia…
RADY PRAKTYCZNE DOTYCZĄCE MIASTA PAI:
DOJAZD
Pai leży na północ około 130 kilometrów od Chiang Mai.
Niby blisko, ale biorąc pod uwagę, że jedziemy w góry, droga jest bardzo kręta i mamy tutaj tysiące zakrętów, to jeśli jedziemy lokalnym busem to dojazd może zająć 4-5 godzin. Busy znajdują się na Terminalu Autobusowym 2 w Chiang Mai, odjeżdżają praktycznie co dwie godziny a bilet kosztuje 175 baht za jedną osobę. Bilet możemy kupić w okienku w kasie na dworcu lub na stronie online.
Są to małe busiki na 10-15 osób a w połowie drogi jest 15 minutowa przerwa na toaletę czy przekąski na lokalnym dworcu.
WAŻNE – Jeśli masz chorobę lokomocyjną, to zażyj koniecznie aviomarin, bo droga jest strasznie zawiła i Twoja podróż będzie bardzo nieprzyjemna. Na każdym siedzeniu w moim busie były też włożone torebki foliowe w siedzenie, w razie nagłej potrzeby…
ZAKWATEROWANIE
Na miejscu jest mnóstwo fajnych hotelików i bungalowów a ceny zaczynają się już od 20 złotych za domek.
Ja mieszkałam w fajnym bungalowie z basenem z widokiem na góry Paitopia, za mój domek płaciłam 25 złotych za dobę. Na Agodzie znajdziesz tutaj: PAITOPIA BUNGALOW
Bardzo fajny hostel w domkach przy basenie z widokiem na góry, przemiła obsługa, stoły bilardowe, gry, zabawy, kuchnia. Można spędzić bardzo relaksacyjnie swój czas. Cena bardzo przystępna i miejsce warte polecenia.
NA MIEJSCU
W samym mieście jest bardzo wiele hoteli, restauracji, barów, dyskotek. Bez problemu wypożyczysz tu skuter za 100 baht na dzień czy górski rower za 50 baht.
Bankomaty są dookoła, sklepy z ubraniami, salony piękności jak Ci się złamie paznokieć 😉
W artykule wymieniłam najważniejsze atrakcje miasta i bliskiej okolicy. Oczywiście takich miejsc jest o wiele więcej, mnóstwo wodospadów, wspaniałych kawowych kawiarni w górach, jaskinie, gorące źródła…
Jeśli nie chcesz sam dumać, co gdzie i jak, to w każdym hotelu znajdziesz wycieczki zorganizowane od 70 zł w górę za całodzienne zwiedzanie w grupie.
Nie wszystko jednak da się zobaczyć w kilka dni, bo też ważny jest relax nad basenem czy enjoyowanie w lokalnym barze z lokalsami… bowiem nie tylko atrakcjami człowiek żyje 😛
Ale z całego serca polecam Ci to miasto minimum na 3 dni: jeden dzień atrakcje dookoła miasta, drugi wodospad, a trzeci relax i walking street… to niezbędne minimum…
Ja sama przyjechałam tu na dwa dni a zostałam tydzień, bo tak mi się podobało 🙂
Pai w Tajlandii to niewielkie, ale bardzo popularne wśród turystów szukających kontaktu z lokalną kulturą miasto.
Wiele osób przyjeżdża tutaj tylko na chwilę a czasem zostaje na zawsze…
Ma swój urok, który wciąga i chcesz tu zostać…
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.