Ile aux Cerfs to jedna z najpiękniejszych wysp na Mauritiusie.
Piękne białe plaże, wspaniały turkusowy kolor wody, palmy; widoki jak z pocztówki.
To idealne miejsce do nurkowania i snorkelingu, a także znajduje się tu jedno z najpiękniejszych pól golfowych na świecie.
To wspaniale miejsce na dzień zwiedzania, a przy okazji rejs katamaranem po oceanie.
To jedno z wyjątkowych miejsc na wyspie, które przyciąga co roku tysiące turystów z całego świata i które jest miejscem obowiązkowym do zobaczenia.
Ile aux Cerfs to wyspa o powierzchni około 87 hektarów, otoczona laguną z krystalicznie czystą wodą i białymi piaszczystymi plażami. Ta niezamieszkana wysepka jest uważana często za jedno z najpiękniejszych miejsc na całej wyspie.
Miejsce, którego nie możesz przegapić podczas swoich wakacji na Mauritiusie.
Miejsce do relaksu i nicnierobienia.
Historia wyspy Ile aux Cerfs
Wszystko zaczęło się w 1978 roku kiedy hotel Le Touessrok (obecnie Shangri-La) rozwinął swoją działalność i stał się popularną destynacją turystyczną na wschodzie wyspy. Oferował on wyprawy na wyspę na tradycyjnych łodziach, na której to organizowane było pływanie, pikniki i imprezy przy ognisku. W menu znajdowały się wtedy świeżo złowione ryby, pyszne homary i jeżowce, które stały się częścią legendy Le Touessrok i wyspy Ile aux Cerfes.Od 1985 roku na wyspę zaczęło przypływać więcej ludzi, wprowadzono różnego rodzaju sporty wodne, restauracje na plaży, a nawet został przydzielony stały zespół do Ile aux Cerfs… Wszystkie te elementy sprawiły, że ludzie coraz chętniej odwiedzali to miejsce.
W latach 90. XX wieku Ministerstwo Turystyki odnotowało, że Ile aux Cerfs odwiedziło rocznie niemal 550 tys. turystów i informacja ta widnieje na wszystkich plakatach promocyjnych Biura Turystycznego Mauritiusa na całym świecie.
Skąd wzięła się nazwa Ile aux Cerfs zwana także wyspą jelenia – Deer Island ?
Rejs katamaranem na rajską wyspę Ile aux Cerfs to jedna z obowiązkowych rzeczy, którą należy zrobić na Mauritiusie.
Mauritius jak wiemy to piękne białe plaże, wspaniały turkusowy kolor wody i palmy dookoła.
Takie wręcz pocztówkowe miejsce znajdziemy na wschodzie wyspy podczas naszego rejsu katamaranem, gdzie płyniemy na rajską wyspę uważana za jedną z piękniejszych plaż na Mauritiusie.
To idealne miejsce na dzień odpoczynki, a przy okazji rejs katamaranem po oceanie, który sam w sobie jest atrakcją.
Do tego opalamy się na katamaranie, płyniemy na przepiękne plaże, a po drodze możemy zobaczyć delfiny i inne wodne zwierzaki; dodatkowo w cenie rejsu mamy lunch, wszelkie napitki. Dlatego taka wycieczka jest atrakcją samą w sobie i to bardzo fajny sposób spędzania czasu na wyspie, który polecam Wam serdecznie. Ja byłam na dwóch takich rejsach i było rewelacyjnie.Jeśli chodzi o mój rejs na Ile aux Cerfs to zaczął się on w Mahebourg w miejscu spotkań wycieczek i katamaranów. Ja akurat mieszkałam na południu wyspy na Blue Bay Beach, więc najbliższe katamarany na Ile aux Cerfs były właśnie stąd. Rejs zaczął się o godzinie 9, a grupa liczyła około 20 osób z całego świata.
Na początku chodzimy na katamaran i tam zajmujemy swoje miejsca. Czy w środku na dziobie, co kto lubi. Trzeba tylko pamiętać, że na dziobie może nas bardziej rzucać na falach i ktoś na to nieprzygotowany może mieć małe problemy żołądkowe 😛 Na początku rejsu mamy drobne śniadanie, kawę, bułeczki, wszyscy się poznają i wypływamy w drogę. Po pewnym czasie zaczynają być serwowane drinki: piwo, wino, drinki robione przez załogę. Nie ma tutaj limitów w zamawianiu, bowiem i tak wszystko jest wliczone w cenę. Drinki, muzyka, fajny odpoczynek na łodzi.
Płynąc na rajską wyspę Ile au Cerfs podziwiamy malownicze widoki na ocean i linię brzegową. Rokoszujmy się słońcem i wiatrem, a jeśli będziesz miał trochę szczęścia, to czasem można dostrzec delfiny czy wieloryby. Również po drodze możemy zobaczyć lasy namorzynowe oraz będziemy mijać miejsca, gdzie poławia się ryby i owoce morza.
Jak widać na zdjęciach, kolor oceanu zmieniał się w zależności od pogody. Kiedy było słońce, to ocean był wręcz zielony, kiedy przyszły chmury, to zrobiło się ciemno i szaro. Ale nawet w takiej pogodzie było pięknie. Co to są namorzyny ? Namorzyny, zwane również lasami mangrowymi, to wiecznie zielone zbiorowiska roślinne – drzewa i krzewy gęsto rosnące na wybrzeżach morskich w gorącym klimacie strefy międzyzwrotnikowej. Rosną na pograniczu lądu i wody, na płyciznach, w zatokach, w ujściach rzek.
Pierwszą atrakcją podczas rejsu jest wodospad – GRSE Waterfall
Wodospad w GRSE jest jedną z najpopularniejszych atrakcji wschodniego wybrzeża po Eux Cerfs. Wodospad jest mały, ale podpływając łódką pod samą jego kaskadę, możemy poczuć kropelki wody na sobie, co jest fajną atrakcją.
Grand River South East to najdłuższa rzeka na Mauritiusie, a wodospad znajduje się blisko ujścia i jest dostępny łodzią, jak i szlakiem z ulicy. Dlatego w weekend często można spotkać tutaj młodzież z okolicznych miejscowości, która skaczę z wodospadu do rzeki. Oni są na górze, my na dole.Do wodospadu płyniemy naszym katamaranem, ale chwilę przed węższym ujściem przesiadamy się w mniejszą łódkę i nią podpływamy do samej kaskady. Katamaran jest za duży, by podpłynąć w wąską rzekę i stąd taka zamiana łódek. Po obejrzeniu wodospadu wracamy małą łódką na nasz katamaran i kontynuujemy rejs.
Wodospad na mapie znajdziesz tutaj https://maps.app.goo.gl/nw6EjVHRr5ovbYRF9
Potem płyniemy już na wyspę Ile aux Cerfs i tam już zostajemy sami i mamy czas wolny dla siebie. Relaksujemy się parę godzin, w zależności od czasu zbiórki. Spacerujemy po plaży, opalamy się, pływamy w turkusowej wodzie, co kto lubi.Następnie wracamy na katamaran, gdzie czeka już na nas pyszny lunch. Grilowane owoce morza, warzywa, mięsko, przekąski, sałatki — jest bufet i każdy nakłada sobie, ile chce. Po lunchu wracamy do miasta, zaczyna się degustacja drinków, muzyka i impreza.
Jedni odpoczywają na poduszkach, inni opalają się na dziobie. W zależności od wycieczki, katamaran zatrzymuje się jeszcze po drodze dla chętnych na snurkowanie.Do miasta wracamy około godziny 16-17. Koniec wycieczki a wrażenia niezapomniane.
Mój rejs kosztował 2000 MUR i był zarezerwowany dzień wcześniej w lokalnym biurze w Mahebourg z firmą South Croisiere Turquoise.
Wycieczka była super, ale porównując mój rejs z inną firmą, tutaj muszę stwierdzić, że było trochę ubogo. Wszystko było w porządku, ale jakość jedzenia, starszy katamaran, słabszy serwis, to było widać z daleka, kiedy ma się już jakieś porównanie. Dlatego czasem lepiej dopłacić parę złoty i mieć lepszy serwis.
O rejsie na inne rajskie wyspę na Mauritiusie możesz przeczytać tutaj Mauritius rejs katamaranem na rajskie wyspy Gabriel i Flat
- Jeśli jesteśmy dłużej na wyspie i mamy więcej $$$ przy sobie, to nawet można zamieszkać na wyspie:
Wyspa Île aux Cerfs oferuje zakwaterowani w Bubble Lodges, który jedynym obiektom noclegowym na wyspie. To przezroczyste, ekologiczne bańki, z których można obserwować niebo, nie ruszając się z łóżka. Nocleg kosztuje tylko 500$. Mieszkańcy Bubble Lodge mają zapewniony wyłączny dostęp do prywatnej plaży „La Flibuste” z leżakami i ręcznikami, a także bezpłatną opłatą za grę na 18-dołkowym polu golfowym. Kto bogatemu zabroni 😛
- Restauracja
Jeśli chodzi o restauracje, sama wyspa oferuje szereg opcji, które zaspokoją wszelkie zachcianki.
Restauracje takie jak Paul et Virginie, La Chaumière Masala, Sands Beach Bar i lokalne stragany oferują autentyczne dania kuchni maurytyjskiej, a wśród ich specjałów znajdują się grillowane ryby, świeże owoce morza i słynne maurytyjskie curry.
Ile aux Cerfs to wyspa prawie niezamieszkana, gdzie możemy dopłynąć tylko na jednodniowe wycieczki. (Buble hotel i pole golfowe jest w głąb wyspy, tam wycieczki się raczej nie zaciągają i mieszkają tam raczej pojedyncze osoby. )
I jak to bywa w takich miejscach, w pewnych godzinach przypływa tam wiele łodzi i katamaranów, i stąd także setki ludzi w jednym miejscu… Ale wystarczy odejść kawałek od głównego miejsca zbiórki i możemy być zupełnie sami.
Kolor plaży i oceanu jest tutaj jak z pocztówki, więc jak dla mnie jest to jedno z obowiązkowych miejsc do zobaczenia na Mauritiusie.
To idealne miejsce na dzień zwiedzania, a przy okazji rejs katamaranem po oceanie.
To także bardzo fajny sposób spędzania czasu na Mauritiusie, który polecam Wam serdecznie.
Relacje z rejsu katamaranem możesz również sprawdzić na moim Instagramie w zapisanych relacjach z Mauritiusa –
link do profilu GeoZakrecona pl
https://www.instagram.com/geozakrecona.pl/
A jeśli masz jeszcze jakieś pytania o Ile aux Cerfs, czy Mauritius, to śmiało zostaw komentarz lub zapytaj na Instagramie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.